W trasie, daleko od domu i garażu z całym zestawem narzędzi bądź męża, który potrafi naprawić w samochodzie wiele różnych rzeczy, może czekać na nas kilka niemiłych niespodzianek. Może zdarzyć się, że najedziemy na gwóźdź lub szkło, źle najedziemy na krawężnik, czy dojdzie do poważnego skrzywienia felgi i złapiemy przysłowiową gumę. Czy w takim wypadku konieczne jest wzywanie pomocy drogowej, która policzy sobie najprawdopodobniej nie tylko za usługę, ale i za dojazd?
Pierwszym pytaniem, jakie powinniśmy zadać sobie w takiej sytuacji jest: „Czy w bagażniku mamy sprawne koło zapasowe?”.
Jeśli mamy koło zapasowe i wieziemy ze sobą dodatkowo wszystkie potrzebne narzędzia takie jak klucze i lewarek, nie pozostaje nam nic innego jak stanąć na poboczu i wymienić uszkodzone koło samodzielnie. Nie podejmujmy się jednak tego, jeśli mielibyśmy robić to po raz pierwszy, zupełnie nie mając pojęcia, co i jak należy zrobić. Jeśli nie wiemy, jak prawidłowo korzystać z lewarka, czy jak zabrać się do odkręcania koła, zadzwońmy lepiej po fachowców.
Panie postawione w takiej sytuacji powinny zadać sobie dodatkowo pytanie, czy mają tyle siły, żeby najpierw odkręcić, a później zdjąć uszkodzone koło. Część z Pań pewnie bez problemu poradzi sobie z pękniętą oponą, jednak naprawdę nie warto podejmować się działań, których nie będziemy w stanie wykonać. Wezwana pomoc drogowa przyjedzie w kilka – kilkanaście minut, a po kilku kolejnych koło zapasowe będzie założone i będzie można jechać dalej.
Innym przypadkiem, w którym wezwanie pomocy drogowej może okazać się konieczne, jest zardzewiała, czy zapieczona śruba. W trakcie demontażu uszkodzonego koła może okazać się, że jedna ze śrub ani drgnie. Można spróbować ją delikatnie opukać, tak by nie uszkodzić jednocześnie gwintu. Jeśli jednak nic to nie da, trzeba zadzwonić po wsparcie. Zapieczone śruby są wyzwaniem także dla doświadczonych mechaników, więc nie ma sensu, walczyć z nimi samemu.
Wezwanie pomocy drogowej będzie też dobrym rozwiązaniem, jeśli jedziemy na ważne spotkanie i nie jesteśmy po prostu ubrani adekwatnie do sytuacji. Zespół pomocy drogowej przyjedzie, założy koło zapasowe, a my spokojnie będziemy mogli jechać do celu.